czwartek, 1 czerwca 2017

Mordercy w Policyjnych Mundurach


Mordercy w Policyjnych MundurachPowiedziane jest: „Jak ludzie mogą żyć bez rządu i jego przemocy?” Powinno się raczej zapytać: „Jak racjonalni ludzie mogą żyć, wiedząc, że ich życie społeczne podlega przemocy, a nie wzajemnemu porozumieniu? Lew Tołstoj

Jaki pan taki kram mówi ludowe porzekadło. Jaka władza, jacy politycy, taka i policja. 

Wszystkie działania policji są tutaj w tekście i linkach pokazane jednoznacznie. Nie ma cienia wątpliwości. Torturowany chłopak w toalecie... przez policjantów... grzecznie odpowiadający na pytania... umiera... nie ma winnych... nie ma problemu...

Pamiętajcie Państwo, że osoba zatrzymana przez policję, jest w tym momencie pod opieką funkcjonariuszy. To oni odpowiadają za zdrowie i życie zatrzymanego.

Czy prokuratura w dalszym ciągu nie widzi podstaw do postawienia zarzutów osobom, które doprowadziły swoim działaniem do śmierci człowieka?

Z opublikowanego w 2006 roku raportu Fundacji Helsińskiej wynika, że policja nie ma niezależnego trybu badania skarg na pobicia i nadużywanie władzy przez funkcjonariuszy, a prokuratura z reguły takie sprawy umarza działając stronniczo. Najczęstszą reakcją policji na skargę jest lipne oskarżenie skarżącego o napaść na policjantów. Skargi na przestępstwa policji rozpatruje sama policja. Jest to tak, jakby gangster sam miał być w sądzie sędzią we własnej sprawie.

Gdyby TVN nie pokazał makabrycznych nagrań, sprawa nigdy nie ujrzałaby światła dziennego, tak jak trwało to przez cały rok! To w jaki sposób został potraktowany chłopak przekracza kliniczne wyobrażenia. Z psychologicznego punktu widzenia były to TORTURY! A nawet można powiedzieć, że było to morderstwo! Tak, mordercy w policyjnych mundurach są bezkarni!

Niewinny człowiek został zamęczony na śmierć przez policjantów. Jako terapeuta / klinicysta mam ogromne wątpliwości jeśli chodzi o rozwój osobowości tych policjantów, którzy bezlitośnie, z premedytacją, świadomie wymierzali kolejne ładunki elektryczne w pół nagiego chłopaka. Przyduszali go oraz pozostawali niewzruszeni na jego prośby o zaprzestanie działań skrajnie bolesnych i szkodliwych dla życia.

Psychopatyczny policjant, który używał paralizatora oraz reszta psychopatów, którzy bezkrytycznie przyglądali się powinni zostać zbadani przez wielu specjalistów od zdrowia psychicznego, psychiatrycznego w kierunku zaburzeń osobowości!

Pamiętać należy, że stwierdzone zaburzenie osobowości nie zwalania z odpowiedzialności karnej w polskim prawie, jednak wykluczać może z pracy w takim, czy podobnym zawodzie w przyszłości.

Policjant, strażnik miejski, prokurator to zawód społecznego zaufania... czy faktycznie możemy ufać tym osobom, które prezentują takie zachowanie? Brak woli wyjaśnienia, obojętność, bezduszność, zamiatanie pod dywan sprawy. Wobec których można myśleć o diagnozie w kierunku zaburzeń osobowości?

Zaburzenia osobowości charakteryzują się, m.in.:

- bezwzględnym nieliczeniem się z uczuciami drugiej osoby,
- postawą nieodpowiedzialności i lekceważenia norm i reguł,
- niską tolerancja frustracji (łatwość wyzwalania agresji),
- niezdolnością do przeżywania poczucia winy,
- skłonnością do obwiniania innych,
- nadmierną drażliwością,
- niestabilnością emocjonalną i brakiem kontroli działań.

(Jest to tylko część objawów zaburzeń osobowości. W psychopatologi wyróżniamy wiele typów zaburzeń osobowości.)

Psychopatia, socjopatia to pojęcia zamierzchłe, jednak używane nawet dzisiaj przez niektórych klinicystów.

We współczesnych podręcznikach do diagnozy zaburzeń psychicznych terminy te zostały zamienione na zaburzenia osobowości (antyspołeczne i dyssocjalne - oba są synonimami). Stało się tak ze względu na tzw. poprawność polityczną. Poprzednie terminy, najpierw psychopatia, a późnej socjopatia uznano za uwłaszczające.

Jako że osobowość antyspołeczna / dyssocjalna jest trwałym wzorcem zaburzonego funkcjonowania, to właśnie z tego powodu zachowania przestępcze takiej jednostki są powtarzalne. Zaburzenia osobowości są bardzo trudne do zdiagnozowania, a także leczenia. Jednostka jest w stanie bardzo dobrze maskować swoje cechy, które inni postrzegają jako niewłaściwe. Natomiast w leczeniu pacjenci z zaburzeniami osobowości są trudni, gdyż uważają, że ich (zaburzona) osobowość jest tak unikatowa, tak wspaniała, że jak można byłoby coś takiego stracić. Jednak przy odpowiednim podejściu klinicznym i zrozumieniu uwarunkowań psychopatogenetycznych leczenie jest możliwe.

Winna też prokuratura! Prokuratura w sprawie, w oświadczeniu stwierdziła, że nagranie na którym odbywają się tortury, po czym umiera człowiek... są niewystarczające, by postawić komukolwiek zarzuty!

Przypomnijmy sobie sprawę Ewy Tylman. Brak jakiegokolwiek jednoznacznego dowodu pozwoliło oskarżyć o zabójstwo i odebrać wolność młodemu człowiekowi na rok czasu. Czy nie jest to przypadkiem głęboką hipokryzją?

Pytanie: „a czy ja wyjdę żywy z komisariatu?” Może sobie zadawać każdy, bo każdy z nas styka się z policją, lub może się z nią zetknąć.

Układ zamknięty polityków PiS. Przez rok rząd PiS tuszował sprawę śmierci Igora Stachowiaka? Dlaczego przez rok sprawa była w ukryciu, przed opinią publiczną?  Musicie poznać fakty!

Beata Kempa (PiS) szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów pochodzi z Sycowa. To najprawdopodobniej ona, po przejęciu władzy przez PiS, powymieniała doświadczonych policjantów w komisariatach na Dolnym Śląsku na swoich ludzi z Sycowa. Z małej zapyziałej miejscowości, bez doświadczenia, bez standardów etycznych awansowała bandziorów do wielkiego ośrodka, do miasta. Jak to się skończyło… wszyscy wiemy z mediów.

Szefowa kancelarii premiera Beata Kempa zaraz po naradzie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z ministrem MSWiA Mariuszem Błaszczakiem i wiceszefem MSWiA Jarosławem Zielińskim, "w trybie pilnym udała się na Dolny Śląsk". Przez rok tuszowano sprawę torturowania Igora Stachowiaka na komendzie we Wrocławiu. Stoi za tym układ.